Rozszerzona Odpowiedzialność Producenta (ROP) – na czym dokładnie polega?
Od kilku lat coraz głośniej mówi się o tym, by odpowiedzialność za generowanie odpadów była po stronie producenta. Ma to mobilizować dostawców do tego, by poszukiwać alternatywnych materiałów wytwórczych i tym samym zmniejszać negatywny wpływ na środowisko naturalne. Latem tego roku opublikowano już projekt ustawy regulujący kwestię ROP. O co dokładnie chodzi?
Producent odpowiedzialny za wytwarzanie odpadów
Dotychczasowe uwarunkowania prawne, które obowiązywały w Polsce, sprowadzały się do tego, że producent miał ograniczoną realną odpowiedzialność za wytwarzane opakowania. W praktyce nawet te firmy, które wytwarzały opakowania, ponosiły nieadekwatnie niskie koszty biznesowe w porównaniu z tym, jakie nakłady trzeba było ponieść w celu ich późniejszego odzysku.
Właśnie dlatego już pod koniec czerwca na stronie Rządowego Centrum Legislacji pojawił się projekt ustawy wdrażającej Rozszerzoną Odpowiedzialność Producenta (ROP). Obecnie trwają konsultacje, ale docelowo nowe zapisy mają obowiązywać od 1 stycznia 2023 roku.
Operatorem systemu będzie Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, a nadzór nad jego realizacją ma sprawować Instytut Ochrony Środowiska i Ministerstwo Klimatu. Opłaty opakowaniowe mają być pobierane przez marszałków województw. Zgromadzone kwoty mają być następnie podzielone. 80 procent ma trafić do gmin. Natomiast 18 procent środków będzie przekazane na finansowanie inwestycji związanych z recyklingiem.
Nowe prawo to efekt ustaleń nie tyle krajowych, ile unijnych. Już od jakiegoś czasu Komisja Europejska wychodzi z nowymi dyrektywami odpadowymi, które coraz bardziej akcentują rolę producentów opakowań. Założenie jest takie: to producent ma zrekompensować nakłady finansowe poniesione na rzecz minimalizowania degradacji środowiska, która wynika z produkcji opakowań (głównie plastikowych).
Co się zmieni?
Najważniejszą zmiana, jaka pojawia się wraz z nowymi przepisami, jest wprowadzenie nowego podatku, pod nazwą “opłata opakowaniowa”. Daninę tę trzeba będzie wpłacać za wszystkie rodzaje opakowań przeznaczonych dla gospodarstw domowych. Będzie ona ciążyć na każdym podmiocie, który takie opakowania będzie wprowadzać na rynek. Maksymalna stawka opłaty ma wynieść 2 zł za 1 kg opakowania, chociaż dokładne wartości mają zostać określone w późniejszym rozporządzeniu Ministerstwa Klimatu.
Ponadto, projekt zobowiązuje firmy, które sprzedają napoje o pojemności do 3 litrów, do tego, aby 25% zużywanych do produkcji opakowań tworzyw sztucznych pochodziło z recyklingu. Terminem końcowym, w którym trzeba spełnić to założenie, ma być ostatni dzień 2024 roku1.
Nowe regulacje prawne wprowadzają także możliwość objęcia obowiązkiem udziału recyklatu innych opakowań niż tylko butelki z PET. Jak ocenia te zapisy prezes Stowarzyszenia Polski Recykling, Szymon Dziak-Czekan: Pozwoli to na stworzenie rynku zbytu dla surowców, co jest kluczowe w gospodarce obiegu zamkniętego. Traktujemy to jako ukłon w kierunku recyklerów, pamiętajmy bowiem, że PET to tylko kilkanaście procent surowca wtórnego ze strumienia odpadów2.
Zapłaci konsument?
Jak zwykle w przypadku takich zmian, rodzą się kontrowersje związane z tym, kto rzeczywiście zapłaci za wytwarzanie opakowań. W końcu już teraz, w ramach opłaty śmieciowej, jednostki administracyjne pobierają od mieszkańców zwiększone stawki, głównie z myślą o kosztownych procesach recyklingu.
Istnieje oczywiście ewentualność, że producenci zaczną “przerzucać” opłatę na klienta docelowego, poprzez zwiększenie cen swoich opakowań. Przełoży się to na wyższy koszt zakupu pojedynczego artykułu. Jednak, jak oceniają eksperci3, te różnice w cenach i tak nie będą zbyt dotkliwe i osiągną pułap mierzony raczej w groszach niż w złotówkach.
Poza tym i tak opłaty te docelowo mają dofinansowywać koszty zagospodarowania odpadów w gminach. Jest więc prawdopodobieństwo zmniejszenia dotychczasowych opłat wnoszonych z tego tytułu przez mieszkańców. Rachunek może się więc wyrównać. Dodatkowo nowe prawo ma być motorem napędowym dla zmian nie tylko na poziomie biznesowym, ale też przyzwyczajeń konsumenckich. Chodzi o to, by rozważyć stosowanie opakowań wielorazowych.
Prawo podąża za oczekiwaniami
Każdy z nas ma prawo domagać się powszechnego dostępu do przyjaznych środowisku opakowań. Regulacje prawne, o których mowa w tym artykule, są naturalną konsekwencją zmieniających się oczekiwań klientów. Ci są coraz bardziej świadomi tego, jak bardzo zanieczyszczenia opakowaniowe przyczyniają się do degradacji środowiska naturalnego.
Żeby nie “utonąć” w plastiku, trzeba podjąć odważne kroki, także na poziomie legislacyjnym. Ustawa o ROP to krok w stronę bardziej odpowiedzialnego wytwarzania i konsumowania.
W SILBO każdego dnia również kroczymy tą ścieżką. Wytwarzając dla was biodegradowalne, naturalnie rozkładające się opakowania, dajemy alternatywę i pokazujemy, że da się prowadzić biznes, nie szkodząc planecie. Chcemy być jak najbardziej dostępni, by wasze oczekiwania spotkały się z możliwościami, jakie zapewniamy.
1 https://studio.pwc.pl/aktualnosci/alerty/rozszerzona-odpowiedzialnosc-producenta-projekt-ustawy
Zobacz również:
Najczęściej czytane
O firmie
Silbo – eksperci w produkcji opakowań. Mając 20 lat doświadczenia w branży. Wspieramy ochronę środowiska na wielu płaszczyznach, między innymi poprzez kreowanie nowych, biokompostowalnych standardów w dziedzinie produkcji opakowań. Skupienie na innowacjach, ekologii oraz kwestii jakości są głównymi wartościami na których jest oparta działalność SILBO.