W stronę cyrkularności. Dlaczego największe marki rezygnują z tworzyw sztucznych?
Wielkie korporacje powoli zaczynają rozumieć, że plastik i plastikowe opakowania to nie jest najlepsza droga dla ich produktów. Zmienia się środowisko rynkowe, a konkretniej – przepisy, normy i oczekiwania samych klientów. Niebawem może się okazać, że nawet coś tak znanego jak plastikowe klocki LEGO, nabiorą zupełnie nowego wymiaru. Bardziej ekologicznego.
Według wstępnych szacunków, do 2050 roku waga zalegających w oceanach odpadów tworzywowych będzie większa niż ciężar mieszkających w nich ryb. Natomiast przemysł tworzyw sztucznych będzie zużywać aż 20 procent całościowej produkcji ropy naftowej1. Oczywiście są to tylko przewidywania, bo wiele zależy od tego, jak będą zachowywać się najwięksi rynkowi gracze i czego będą wymagać konsumenci. A to już się zmienia.
Pojawiają się nowe technologie produkcyjne, nowe materiały, a temu postępowi towarzyszy zwiększona świadomość ekologiczna. Wielu producentów zdaje sobie dziś sprawę z tego, że około 80 procent2 codziennych odpadów to cenne surowce, na przykład plastik, papier, szkło, metale, odpady organiczne. Można je ponownie wykorzystywać. Inną opcją jest produkowanie biodegradowalnych opakowań. Ta filozofia przyświeca nam w SILBO.
Tworzymy produkty, które ulegają naturalnemu rozkładowi i nie zanieczyszczają środowiska, bo do barwienia etykiet używamy farb wodnych. W ten sposób zmierzamy do maksymalnego zbliżenia się ku naturalnym procesom rozkładu. Zyskuje więc planeta, a korzyścią dla klienta jest wysoka jakość.
A jakie ekologiczne podejście prezentują dziś największe korporacje na świecie?
Od klocków do kawy w kapsułkach
Ostatnio głośno jest o firmie LEGO, produkującej kultowe klocki, dobrze znane nie tylko dzieciom, ale i dorosłym hobbystom. Okazuje się, że marka kolorowych elementów do samodzielnego składania chce całkowicie zrezygnować z plastiku w swoich produktach. Sztuczne tworzywo ma być zastąpione alternatywnymi, bardziej przyjaznymi środowisku materiałami, takimi jak trzcina cukrowa.
Na początek zaplanowano jednak jedynie “małą” rewolucję, w postaci wycofania z rynku plastikowych torebek, w które zapakowane są niektóre artykuły z logo duńskiego giganta. Te mają zniknąć do końca 2025 roku. Na realizację swoich założeń firma przeznaczyła 400 mln dolarów.
Ekologiczne trendy promują też inne marki, między innymi Nestlé, które zadeklarowało, że w ciągu najbliższych pięciu lat w 100% ich produktów ma nadawać się do recyklingu. Ma to zmniejszyć zużycie pierwotnych tworzyw sztucznych nawet o jedną trzecią. Dzieje się to już teraz. Przykład? Żywność dla niemowląt Gerber, którą pakuje się w saszetki wykonane tylko z jednego materiału. Dzięki temu można zwiększyć wolumen surowca przeznaczonego do przetworzenia. Z kolei w kawach Nespresso zastosowano nowe kapsułki, które są wykonane w 80 procent z aluminium pochodzącego z recyklingu.
Z plastiku rezygnuje również inny przedstawiciel branży spożywczej, czyli koncern Mars Wrigley, który ma w planach stosowanie wyłącznie opakowań biodegradowalnych. Mają być tworzone ze specjalnego tworzywa o nazwie Nodax, produkowanego przez Danimer Scientific. Powstaje ono w procesach fermentacji z użyciem naturalnych olejów roślinnych. Nowe rozwiązania na początek będą wdrożone w produktach Skittles i ma się to stać na przełomie 2021 i 2022 roku.
Duże modyfikacje zachodzą także w sektorze opakowań napojów gazowanych. To problematyczne wyroby, bo przecież muszą być trwałe, hermetyczne i doskonale znosić siły ciśnienia. Nowością na rynku są butelki papierowe, z warstwą barierową z bio-pochodnego tworzywa PEF. To prawdziwa innowacja, opracowana przez firmę ALPLA i szwedzkiego producenta BillerudKorsnäs. Promotorem tego rozwiązania ma być Coca-Cola, która chce je przetestować na Węgrzech.
Pozytywne zmiany są też widoczne na polskim rynku. A konkretnie w sieciach sklepów Żabka. Sklepy franczyzowe spod znaku sympatycznego płaza nie oferują już swoim klientom plastikowych toreb na zakupy (tzw. zrywek) i wykonanych z tworzyw sztucznych kubków na kawę. Zamiast tego postawiono na biodegradowalne odpowiedniki, które mają zminimalizować zużycie plastiku aż o 1000 ton rocznie. A przecież statystyczny Polak zużywa rocznie średnio około 490 toreb z tworzywa sztucznego.
Trend komercyjny, ale motywacja prawna
Bez wątpienia nowe pomysły wychodzące od największych światowych marek mogą cieszyć. Ale nawet najbardziej pozytywne inicjatywy nie biorą się z próżni i często są poprzedzone regulacjami i normami. To właśnie prawo tworzy na producentach i konsumentach swego rodzaju presję, aby zminimalizować zużycie jednorazowego plastiku.
Jednym z przykładów jest “ustawa butelkomatowa”, którą niedawno włączono do obrad sejmowych. Zgodnie z jej zapisami, wszystkie sklepy powyżej 2 tys. metrów kwadratowych miałyby oferować klientom urządzenia kaucyjne, zwane butelkomatami. Takie rozwiązania już teraz wprowadzane są choćby w Czechach. Ma to zachęcić klientów do oddawania zużytych tworzyw w zamian za gratyfikację finansową.
Opracowuje się także strategię wychodzącą poza granice państw. Już teraz widać, że przyjęty przez Komisję Europejską plan działań na rzecz gospodarki o obiegu zamkniętym działa, a cyrkularne podejście mobilizuje producentów do zmiany sposobu wytwarzania produktów. Celem tej polityki jest osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 roku. A jest co robić, bo obecnie zaledwie 12 procent użytych materiałów i zasobów jest przywracanych do gospodarki.
Widać jednak światełko w tunelu, zwłaszcza gdy mówimy o ostatnich dwóch – trzech latach. Jak wynika z danych zebranych przez Fior Markets, segment opakowań z recyklingu poszerzył zasięg w 2019 roku, stanowiąc 37,43% rynku. Do tej grupy zaliczają się produkty biodegradowalne, wielokrotnego użytku i pozyskane z innych, już zużytych pierwotnie materiałów3.
Duże inicjatywy dla zredukowania “plastikozy”
W grupie siła – z takiego założenia wychodzą przedstawiciele nowatorskiego konsorcjum NextWave Plastics4, którego celem jest zapobieganie przedostawaniu się odpadów do oceanu i działania na rzecz gospodarki cyrkularnej. Inicjatywa ta została zapoczątkowana w 2017 roku i obecnie identyfikuje się z nią 10 firm, w tym HP, Dell i IKEA.
Za tymi założeniami idą konkretne realizacje. W 2019 roku przedsiębiorstwo HP wprowadziło na rynek swój nowatorski notebook HP Elite Dragonfly, czyli pierwszy na świecie komputer wyprodukowany z plastiku pochodzącego z recyklingu poużytkowego oraz z tworzyw sztucznych pochodzących z oceanów. Z podobną linią wyszła IKEA, która na początku 2020 roku wprowadziła kolekcję Musselblomma. To zestaw artykułów wykonanych z przetworzonego plastiku i odpadów plastikowych PET zebranych na Morzu Śródziemnym.
Warto również wspomnieć o innej synergicznej inicjatywie, jaką jest New Plastics Economy Global Commitment, czyli globalne porozumienie zainicjowane przez fundację Ellen MacArthur we współpracy z ONZ. Jego założeniem jest całkowita eliminacja plastikowych odpadów niepodlegających obiegowi zamkniętemu. Do projektu przystąpił koncert LPP (właściciel marek Mohito, Reserved, Cropp, Sinsay), który zobowiązał się do wyeliminowania do 2025 roku plastikowych opakowań jednorazowego użytku podczas realizacji zamówień stacjonarnych i internetowych.
Zmieniają się potrzeby konsumenckie
Poniekąd, zmiany w podejściu do procesów produkcyjnych wymuszają nie tylko organy legislacyjne, ale również sami konsumenci, którzy coraz bardziej zwracają uwagę na to, co jak jest opakowane, i czy na pewno ich indywidualne decyzje zakupowe nie będą szkodzić planecie. Z raportu Trivium Packaging 2020 wynika, że aż 67 procent ankietowanych uznaje się za “świadomych środowiskowo”.
Widać to zwłaszcza wśród najmłodszych odbiorców marek. Zgodnie z danymi Global Web Index, 76 procent Millenialsów chętniej sięga po opakowania nadające się do recyklingu zamiast tych jednorazowego użytku wyprodukowanych z tworzyw sztucznych. Ponadto, 61 procent zgadza się z twierdzeniem, że dobrze jest zapłacić więcej za produkt, o ile jego opakowanie jest przyjazne środowisku5.
W SILBO od lat dostrzegamy zmianę paradygmatu biznesowego, który nakierowany jest przede wszystkim na odpowiedzialność i troskę środowiskową.
Ale nie tylko się temu przeglądamy, lecz także działamy. Wpisując się w pokoleniową zmianę podejścia, produkujemy opakowania na miarę współczesności. Takie, które w jak najmniejszym stopniu szkodzą planecie, a przy tym dają wartość klientowi.
[1] Źródło: New Plastic Economy, Rethinking the future of plastics.
[2] Źródło: http://www.szklarskaporeba.pl/sprawy-miejskie/ochrona-srodowiska/2085-smiecenie-odpada.html)
[4] Więcej o inicjatywie: https://www.nspackaging.com/analysis/nextwave-plastics/
[5] Źródło: https://kukbuk.pl/artykuly/ekotrendy-na-2021-rok/
Zobacz również:
Najczęściej czytane
O firmie
Silbo – eksperci w produkcji opakowań. Mając 20 lat doświadczenia w branży. Wspieramy ochronę środowiska na wielu płaszczyznach, między innymi poprzez kreowanie nowych, biokompostowalnych standardów w dziedzinie produkcji opakowań. Skupienie na innowacjach, ekologii oraz kwestii jakości są głównymi wartościami na których jest oparta działalność SILBO.