Dlaczego opakowanie też musi być vege - case study firmy Inna Bajka

Spożywanie mięsa i nabiału, zwłaszcza jeśli te surowce pochodzą z hodowli przemysłowej, to ogromna szkoda nie tylko dla samych zwierząt (które najbardziej na tym cierpią), ale również dla środowiska naturalnego, a w konsekwencji dla nas, ludzi. Wyniki badań pokazują, że około 1/3 światowego zużycia wody wynika właśnie z produkcji odzwierzęcej¹. A przecież taką samą ilość kalorii można otrzymać ze zbóż, kosztem niemal 20-krotnie mniejszego zużycia. Szacuje się, że około 4 miliardów ludzi na świecie² cierpi z powodu niedostatków podstawowego życiodajnego produktu, jakim jest woda.

W konfrontacji z tymi danymi decyzja o byciu weganinem lub wegetarianinem nie wydaje się więc fanaberią czy modą, ale racjonalną i w pełni uzasadnioną decyzją. Dziś coraz więcej mówi się o ogromnej roli, jaką odgrywają konsumenci w kształtowaniu się rynku i łańcucha produkcyjnego, a producenci odczuwają coraz większą presję związaną z dostarczaniem bardziej przyjaznych planecie rozwiązań.

To z kolei rzutuje nie tylko na branżę spożywczą, ale także na sektor opakowań, bo cóż wynika z tego, że jakiś artykuł nie będzie miał w składzie składników pochodzenia zwierzęcego, skoro opakowanie po nim będzie zalegać w środowisku przez setki lat. Efekt jest wówczas tylko częściowy, a przecież “bycie wege” to coś więcej niż tylko pozory. To styl życia, który całościowo patrzy na środowisko naturalne i procesy, jakie mają na nie wpływ.

Właśnie dlatego, obok wybierania produktów roślinnych, “zieloni” konsumenci kształtują nowy obszar wyrobów wegańskich: od jedzenia, przez opakowania, aż po kosmetyki i ekologiczne materiały tekstylne. Kluczowe hasła? #Kompostowalność, #obieg zamknięty, #redukcja śladu węglowego. A więc wszystko to, co w pełni koresponduje z ideą stojącą za SILBO.

Kompostowalne opakowania szansą dla planety

Warto pamiętać o tym, że zwykły plastik potrafi rozkładać się w środowisku naturalnym nawet przez 400 lat. A przecież już teraz jest go nadmiar w lasach i oceanach. Co więcej, szkodliwy jest nie tylko sam materiał, z jakiego wykonano choćby jednorazową butelkę, ale również wszystkie dodatki, które zostały użyte w procesie produkcyjnym. Na przykład szkodliwe substancje chemiczne w postaci kleju i atramentów. Wszystko to może przenikać do gleby.

Na szczęście niektóre marki dążą dziś do redukcji szkód środowiskowych. Jeśli chodzi o branżę opakowań, wciąż nie jest to popularne podejście, ale na pewno każda tego typu inicjatywa przyczynia się do czegoś dobrego.

W SILBO realizujemy założenia troski środowiskowej, a w naszym portfolio przeważają opakowania biodegradowalne, tworzone z różnego rodzaju mieszanek naturalnych i syntetycznych, w takich wariantach komponentów jak:

• folia i siatka PE,
• folia i siatka PP,
• papier i folia celulozowa

Takie opakowania, w odróżnieniu od tych tworzonych z nierecyklingowalnego plastiku, ulegają rozkładowi. Potrzebne są do tego natomiast specyficzne warunki, między innymi optymalna zawartość tlenu, temperatura około 70 stopni Celsjusza oraz udział mikroorganizmów glebowych. Takie wyroby mają więc spory potencjał, ale stanowią również spore wyzwanie dla podmiotów zajmujących się odzyskiem materiałów.

Opakowania SILBO, oprócz tego, że są biodegradowalne, są barwione przy użyciu atramentów wodnych, pozbawionych szkodliwych związków chemicznych. To spory krok w myśleniu o ekologicznych metodach produkcji.

Łatwiej niż biodegradowalne rozkładają się opakowania kompostowalne, które są oznaczone charakterystycznym zielonym znaczkiem z napisem “compostable”. Powstają one z naturalnych surowców, które są “oddawane” do gleby i tam powracają do pierwotnej postaci, nie pozostawiając po sobie śladu.

Co ważne, w tym procesie nie są wymagane specjalne parametry, bo wszystko odbywa się w zwyczajnych warunkach atmosferycznych. Tym samym, opakowania kompostowalne są najlepsze dla naszej planety. Niestety ich wytwarzanie uzależnione jest od możliwości technologicznych i finansowych danego przedsiębiorstwa.

Inna bajka konsumencka

Nasza współpraca z firmą Inna Bajka to idealny przykład synergii proekologicznej. Z jednej strony mamy kompostowalne opakowania, które nie szkodzą planecie i wpisują się w jej naturalny rytm, z drugiej – produkt spożywczy, w którym nie ma składników pochodzenia zwierzęcego i jest zdrową, pełnowartościową propozycją dla miłośników prostych wege rozwiązań.

Efektem wspólnych działań jest produkt o nazwie“Torba borba”, wykonana z biopapieru, z nadrukiem wykonanym przy użyciu przyjaznych środowisku farb wodnych. Produkt ten:

• jest w 100% kompostowalny (w całości zamienia się w nawóz),
• nadaje się do wyrzucenia do pojemnika na odpady BIO (najczęściej jest to pojemnik w kolorze brązowym),
• prezentuje się bardzo estetycnie i zwraca na siebie uwagę,
• jest idealny do pakowania żywności, również tej nieprzetworzonej i zdrowej.

Taka torba jest wygodna w użytkowaniu, estetyczna, a – co najważniejsze – rozkłada się w 90% w ciągu zaledwie pół roku. Ekologiczny skład sprawia, że opakowanie to nie stanowi zagrożenia dla środowiska i tym samym przyczynia się do zachowania obiegu zamkniętego.

Współpraca między SILBO i Inną Bajką to idealne połączenie podejścia opartego na idei gospodarki cyrkularnej i wege, a te na ten moment są najbardziej przyszłościowym kierunkiem działania.

¹ https://blog.viva.org.pl/2016/03/08/przemysl-miesny-zuzywa-13-zasobow-wody-pitnej-na-swiecie/

² http://www.takepart.com/article/2016/02/18/4-billion-people-face-water-scarcity/